Obecny na sesji strażak kazał nam zgasić palące się patyczki na burgerze! Ale nie zgasił jego mocy.
Czarna jak spalona bułka, złowieszczo wystające ząbki marynowanego czosnku. Mięso wołowe 200g pokryte fioletową sałatą, a w środku sos ognisty. Ostatnie zdjęcie to wersja komercyjna od naszego klienta – z marynowaną dynią. Cóż za smak!